W teście: zmieniający kolor kulkowy głośnik Bluetooth z diodami LED - uczta dla oczu

Ten głośnik wyróżnia się z kilku powodów. Z jednej strony optycznie nie dorównuje żadnemu innemu (przynajmniej nie spotkałem takiego, który miałby tyle „brokatowych ozdób”). A z drugiej strony to jedne z nielicznych kolumn, które są bardziej atrakcyjne wizualnie niż akustycznie! A jednak jakoś udało mu się skłonić mnie do wzmianki o nim jako rekomendacji tutaj na blogu. :D

[info_box title=”” image=””animate=””]Otrzymałem egzemplarz od producenta do rozlosowania wśród moich czytelników biuletynu. Jeśli chcesz wziąć udział, po prostu ubierz się tutaj w biuletynie a w jednym z kolejnych numerów do wygrania beatboxowa piłka z efektami LED![/info_box]

Dane techniczne

Ale zacznijmy od początku. Zacznijmy od – nieco lichych – danych technicznych. Niestety producent (a nawet tutaj nie mogę znaleźć nazwy na opakowaniu!) na stronie produktowej niewiele umieścił na temat szczegółów technicznych, co zapewne wynika z faktu, że mamy do czynienia z bardzo tanio produkowanym urządzeniem. Większość klientów najwyraźniej nie chce znać wielu szczegółów dotyczących specyfikacji technicznych. ;-)

• Nazwa produktu: głośnik Bluetooth z kolorową kulą
• Model: kolorowa kula
• Moc wyjściowa: 2 x 3 waty
• Napięcie ładowania: 5 woltów
• Bateria: 3,7 V, 1.200 mAh (do 10 godzin odtwarzania muzyki)
• Głośniki: 16 rdzeni, podwójny magnes, 4 omy, 3 waty
• Transmisja Bluetooth (V 3.0): do 10 m

Zakres dostawy

Do opakowania z kulkami głośnika dołączony jest również specjalny kabel USB, który oprócz zwykłej wtyczki USB posiada również kabel jack 3,5 mm oraz specjalną wtyczkę do głośnika, która dostarcza do urządzenia zarówno zasilanie, jak i sygnał audio. Oczywiście jest to konieczne tylko wtedy, gdy nie korzystasz z transmisji Bluetooth. Jeśli masz na przykład starego iPoda, możesz podłączyć go do cudownej kuli LED za pomocą kabla i jednocześnie ładować głośnik przez zasilacz USB.

W zestawie znajduje się również mały pilot, którego można używać do zmiany głośności, wstrzymywania i odtwarzania muzyki lub przeskakiwania utworu do przodu i do tyłu. Oprócz sterowania muzyką pilot oferuje również możliwość sterowania efektami świetlnymi kuli LED. Poniżej wyjaśnię, które są.

Uruchomienie i konfiguracja

Po rozpakowaniu należy najpierw usunąć mały plastikowy pasek z pilota, który zapobiega rozładowaniu baterii przed pierwszym użyciem. Po wyjęciu komórka przycisku nawiązuje kontakt i włącza się pilot.

Sam głośnik ma z tyłu mały przełącznik suwakowy, którego używasz do jego włączania. Gdy działa po raz pierwszy, czeka w trybie parowania na sparowanie z nim urządzenia Bluetooth. Gdy to zrobisz, możesz zacząć odtwarzać muzykę.

Trochę irytujące są komunikaty dźwiękowe, które głośnik wydaje po włączeniu i po sparowaniu: „Urządzenie Bluetooth jest gotowe do parowania…” i tak dalej. Dziwna wymowa jest z pewnością do zaakceptowania, ale ogromna objętość jest prawdziwym punktem krytyki. I to na pewno nie przypadek, że zarówno wymowa, jak i głośność pamiętaj słuchawki dla dzieci, który ostatnio testowałem. Podobno zainstalowano tutaj tę samą elektronikę. :D

Pokaz świetlny LED

Już sama konstrukcja głośnika pokazuje, na czym skupiono się na rozwoju: zmieniające kolor oświetlenie LED w różnych wariantach to podstawowa kompetencja modułu Bluetooth. I tutaj prawie żaden inny mówca nie może się do niej przyłożyć, ponieważ dzięki brokatowemu wyglądowi i kolorowym zmianom kolorów oferuje już przyzwoity program rozrywkowy.

Pilot daje również możliwość ręcznej zmiany kolorów lub przełączenia na różne programy zmiany kolorów. Mówi się również, że ktoś jest pod wpływem muzyki, ale szczerze mówiąc, nie zauważyłem tutaj dużej różnicy w reprezentacji kolorów - bez względu na to, jaką muzykę grałem.

Osobiście szczególnie podoba mi się tryb, w którym wiele kolorów zapala się jednocześnie w trybie tęczy, zanikając w sobie i bardzo wygodnie zmieniając się w inne kolory. Bardzo ładne nastrojowe oświetlenie w ciemnym salonie, pokoju dziecięcym czy sypialni. Jak to wygląda widać na dużym zdjęciu powyżej, na którym trzymam głośnik w dłoni.

Jakość muzyki jest w porządku

Jak już nieco powyżej wskazano, głośnik jest bardziej dla oczu. Jakość dźwięku nie jest tak zła, że ​​nie można było słuchać muzyki lub podcastu w kuchni, a nawet odtwarzać dzieciom muzyki dla dzieci. Ale to też nie jest prawdziwa uczta dla uszu. Powiedziałbym, że jakość dźwięku jest w porządku. Coś pomiędzy klasami 2 i 3+.

Oczywiście, jeśli oczekujesz tutaj dźwięku Bose SoundLink Mini, będziesz rozczarowany. Powodem tego jest między innymi niewielka przestrzeń dostępna dla głośników i odpowiednia głośność.

Konkluzja

Przede wszystkim głośnik powinien dawać dobrą jakość muzyki. Gdybyś miał to zrobić, ta kula głośnikowa LED niekoniecznie byłaby rekomendacją. Jak już wspomniano, jakość dźwięku jest raczej przeciętna – ale też nie jest zła. W przedziale cenowym od 30 do 50 euro wolałbym raczej pójść na to pod względem jakości dźwięku ten Aby się oprzeć. Zapowiedzi dźwiękowe pudełka to również punkt, który musisz zaakceptować. Niestety są trochę za głośne.

Zakładam jednak, że grupa klientów zainteresowanych tą zmieniającą kolor kulą LED niekoniecznie jest nastawiona na jakość dźwięku, a raczej poszukuje wizualnego przyciągacza wzroku z opcjami odtwarzania muzyki. I pod tym względem mała cudowna kula jest zdecydowanie rekomendacją.

Jeśli chcesz kupić małą kulkę głośnikową zmieniającą kolor LED, znajdziesz ją! tutaj na Amazonie:

Głośnik Bluetooth ze zmianą koloru LED

Dźwięk muzyki i nastrojowe oświetlenie LED w jednym — dzięki temu głośnikowi Bluetooth łączysz je w jedno.

Kup to w Amazonii Cena z VAT, plus koszty wysyłki (aktualizacja: 8.12.2023 w 04: zegar 15)

Alternatywa z efektem LED pasującym do muzyki

Niestety, ponieważ głośnik przedstawiony powyżej nie reaguje prawidłowo na muzykę, chciałem podpiąć tutaj inny model, który posiada tryb, w którym zamontowane dookoła obudowy diody LED świecą do pasma częstotliwości muzyki. To również wygląda ładnie, ale jest mniej nastrojowe:

Nie znaleziono produktów.

Jen Kleinholz( Założyciel i Sir Apfelot )

Jens prowadzi bloga od 2012 roku. Pełni rolę Sir Apfelot dla swoich czytelników i pomaga im w problemach natury technicznej. W wolnych chwilach jeździ na elektrycznych monocyklach, robi zdjęcia (najlepiej iPhonem oczywiście), wspina się po górach Hesji lub wędruje z rodziną. Jego artykuły dotyczą produktów Apple, nowości ze świata dronów czy rozwiązań aktualnych błędów.

Strona zawiera linki partnerskie / obrazy: Amazon.de